Sprawa dla Designera

Przebieg śledztwa Jolie Staging

Poniedziałkowy poranek. Aura nie sprzyja spacerom. Mróz uderza po twarzy raz za razem jakby biczem zrobionym z rzemienia, a świst wichury zdaje się układać w słowa “zawróć, nie przejdziesz”. Ale nie ma rady, trzeba iść. Mijałem właśnie swój ulubiony sklep, kiedy zorientowałem się, że w środku jest totalnie pusto. Jedynie dwójka ludzi negocjuje żywiołowo. Pewnie najemca zmienił lokalizację, a oni negocjują sprzedaż pozostałego lokalu. To mi przypomniało pewną sprawę…

W biurze panowało lekkie rozluźnienie. Niedawno zespół wrócił z kampanii, która zakończyła się pełnym sukcesem. Była chwila na oddech. Ja natomiast właśnie przygotowywałem się do rozwiązywania kolejnej sprawy leżącej na biurku. Po przeczytaniu raportów, zapoznaniu się z zeznaniami, oględzinach w terenie i kilku przesłuchaniach miałem pełny obraz tego z czym będę się mierzył. Chodziło o zaprojektowanie nowego logo oraz strony internetowej dla firmy, która zajmuje się luksusowym dekorowaniem pustych wnętrz na potrzeby sprzedaży nieruchomości. Zanim zasiadłem za stery maszyny do projektowania w sieci, pochyliłem się nad projektem logo. Miało być prestiżowo i luksusowo, z wykorzystaniem literek J oraz S. Przygotowałem kilka propozycji. Jedna z nich, która najbardziej spodobała się klientowi, przedstawiała sygnet złożony ze stylizowanej, okrągłej poduszki z wpisanymi w środek literami J i S. Dodatkowo obok eleganckim, szeryfowym fontem nazwa firmy – Jolie Staging. Po rozwiązaniu sprawy ze znakiem graficznym przyszła kolej na stronę. Wyposażony w rękawicę, zanurzyłem się w sieć i rozpocząłem projektowanie. Wybrałem barwy czarne, szare i złoty jako uzupełnienie. Wykorzystałem kolorowe zdjęcia, pięknych i luksusowych wnętrz, przyciętych w kształt okręgów bądź rozłożonych na całą szerokość strony z efektem paralaksy. Poszczególne sekcje oddzieliłem delikatną falą. Wykorzystałem również sygnet w niektórych miejscach jako delikatny znak wodny. Do budowy przycisków wykorzystałem kształt sygnetu. Całość dała przyjemny, elegancki, płynny efekt. Z satysfakcją patrzyłem jak paczki z grafikami opuszczają teren agencyjnej hali i udają się w podróż wprost do Klienta.

Odpowiedź przyszła niebawem. Akcept jest. Klient chce jak najszybciej sfinalizować śledztwo, więc w mgnieniu oka dorabiam podstrony i komplet projektów przejmuje Wydział Do Spraw Kodowania. Zadowolony z tak sprawnego zamknięcia sprawy zbieram się i z powrotem brnę przez kłujący w twarz mróz w kierunku domu.

Projekt, opis: Paweł Bieniasz
Korekta opisu: Anna Fryda
Dla agencji: Impet Group

Kliknij
i przytrzymaj
Jolie Staging
© 2024 Sprawa Dla Designera - Paweł Bieniasz | Wszystkie prawa zastrzeżone.